Rozgrywki Kadetek

Rypciumpypcium

Hitem VII kolejki będzie dzisiejsze spotkanie RMKS I z MOSM Bytom. Po tym spotkaniu w tegorocznych rozgrywkach pozostanie już tylko jedna, niepokonana jak dotąd drużyna.

Bolek na rowerze · Gość

Pozwoliłem sobie wkleić tu notatkę ze strony RMKS Rybnik

Bytom lepszy w pojedynku niepokonanych

Początek meczu należał do bytomianek, które szybko objęły prowadzenie 5:0, jednak RMKS po celnej trójce Natalii Przekop doprowadził do remisu. Jeszcze trzykrotnie remis pojawiał się na tablicy wyników w tej kwarcie (9:9, 11:11), a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 16:16.

Drugą kwartę ponownie lepiej rozpoczęły przyjezdne zdobywając 4 punkty, jednak po celnym rzucie za 3 punkty Michaliny Torebko RMKS ponownie doprowadził do remisu 20:20. Na kolejną celną trójkę najskuteczniejszej wśród bytomianek Karoliny Wiewiórki RMKS odpowiedział celnymi rzutami Pauliny Mycio, Pauli Szymczyk i Natalii Przekop, dzięki czemu rybniczanki objęły prowadzenie 28:23. I tą pięciopunktową przewagą RMKS-u zakończyła się I połowa spotkania.

Drugą połową tym razem lepiej rozpoczął RMKS i 2 punkty Torebko powiększyły przewagę do 7 punktów (34:27). Niestety, na kolejne punkty rybniczanki musiały trochę poczekać. W grę RMKS-u wdarł się bałagan, a straty piłek i niecelne rzuty stały się myślą przewodnią gry rybniczanek. Bytomianki zaś wykorzystywały przewagę wzrostu pod tablicą RMKS-u i po niecelnych rzutach mogły liczyć na skuteczne dobitki. Najpierw doprowadziły do remisu (34:34), a po chwili objęły prowadzenie 42:34. Do końca tej kwarty RMKS dzięki celnej trójce Przekop i skutecznej akcji Małgorzaty Zientarskiej zbliżył się do MOSM-u na trzy punkty (39:42).

Początek ostatniej kwarty jednak ponownie należał do bytomianek, które zdobyły z rzędu 7 punktów i odskoczyły na 10 oczek (39:49). Pomimo fatalnej skuteczności w tej części gry rybniczanki dwukrotnie zbliżyły się do przyjezdnych na dystans 6 punktów (43:49, 45:51), jednak o zwycięstwie w tym meczu nie było już szans. Może uda sie w rewanżu.

RMKS I Rybnik - MOSM Bytom 47:60 ( 16:16, 16:11, 7:15, 8:18 )

RMKS: Natalia Przekop 23 (2x3), Michalina Torebko 7 (1x3), Paulina Mycio 5, Paula Szymczyk 2, Justyna Kaczorowska 2, Anna Gołyźniak, Małgorzata Zientarska 2, Justyna Chrobok 2, Aldona Morawiec 2, Sandra Podleśny 0

Najwięcej dla MOSM-u Bytom: Karolina Wiewiórka 20 (4x3), Karolina Migała 14, Agata Szczepanik 10

--------------------------------------
--------------------------------------
Tak więc jedyną niepokonaną drużyną rozgrywek pozostały Bytomianki.

Rypciumpypcium

W VII kolejce doszło do sporej niespodzianki, kadetki Zrywu Dębieńsko bez kompleksów pojechały do Mysłowic (ciekawe, czy znowu w ósemkę?) i zdecydowanie pokonały dziewczyny z UKS 13 Mysłowice. Co tu dużo pisać, w ten sposób zrobiły nam niezły prezent. Dzisiaj musimy wygrać z Odrą Brzeg, a jest szansa powrotu na czwartą pozycję w tabeli. Trudno bowiem podejrzewać, żeby MKS Zabrze pokonał na wyjeździe Bytom a jeżeli UKS 13 przegra wyraźnie w Gliwicach z Łabędami, możliwe jest zniwelowanie niekorzystnej różnicy małych punktów między nami a Mysłowicami. Tak więc victoria u muerte!
Trzymam kciuki za zdziesiątkowany chorobami i kontuzjami JKKS!

Rypciumpypcium

No i po ósmej kolejce. JKKS plan wykonał, mecz z Odrą wygrał, awansowaliśmy o jedno oczko. Niestety, już jutro, tj. 30 października rozegrany zostanie zaległy mecz Odra Brzeg- Gwarek Pawłowice i bez względu na wynik, wyprzedzi nas zespół z Pawłowic (no, chyba, że Brzeg wygra różnicą przynajmniej 260 punktów Laughing

). Sensacyjnych roztrzygnięć w tej kolejce nie było, może zwycięstwo RMKS II nad Tychami kogoś zdziwiło, mnie nie, zważywszy na to co pokazały Rybniczanki w meczu z naszym pierwszym zespołem 28 września i tym co zaprezentowały Tyszanki z naszymi rezerwami 19 października. Nad JKKS II definitywnie zapaliła się czerwona latarnia, jako jedyny zespół rozgrywek pozostaje bez zwycięstwa. Zaskakująca jest minimalna wygrana RMKS I nad Zrywem Dębieńsko. Uwaga na kadetki z Leszczyn! To drużyna, której forma wyraźnie zwyżkuje. Zdecydowane zwycięstwo nad Mysłowicami i Brzegiem, minimalna porażka z RMKS I nie może być przypadkiem.

Rypciumpypcium

Odra Brzeg nie sprostała Gwarkowi Pawłowice przegrywając 54-63. Spadliśmy na szóste miejsce.

Rypciumpypcium

Trudne i ważne mecze czekają nasze kadetki w czwartek, 2 listopada. JKKS II podejmuje u siebie zespół z Lipowej, który w tegorocznych rozgrywkach wygrał zaledwie dwa razy, ale oba zwycięstwa osiągnął właśnie w spotkaniach wyjazdowych. To zły prognostyk, bo wśród pokonanych, były zespoły Odry Brzeg i MOSM Tychy, które w Jastrzębiu górowały nad podopiecznymi Małgorzaty Olszowskiej.
Kadetki JKKS I udają się do Mysłowic. Przeciwnikiem będzie miejscowy UKS 13, zespół, który w rozgrywkach z tą samą ilością punktów, ale z nieco lepszą statystyką koszy, za to rozegrawszy o jeden mecz więcej, zajmuje miejsce bezpośrednio przed podopiecznymi trenera Dariusza Gruszczyka. Byłby to bez wątpienia "mecz prawdy", gdyby nie fakt, że choroby i kontuzje zdziesiątkowały nasz zespół, zdecydowanie osłabiając jego wartość. Wierzę jednak, że nasze dziewczyny dadzą z siebie wszystko i z Mysłowic powrocą z tarczą. Trzymam kciuki!
Meczem na szczycie dziewiątej kolejki wydaje się być spotkanie w Rybniku, gdzie lider rozgrywek, RMKS I podejmie ŁTS Łabędy, drużynę nr 4. Przegrana rybniczanek oznaczać będzie zmianę lidera, bowiem niepokonany dotąd MOSM Bytom spotyka się z przedostatnim w tabeli MOSM Tychy i tylko czycha na potknięcie się dziewcząt z Rybnika. Nie mniej interesująco zapowiada się spotkanie o "lidera środka tabeli"- MKS Zabrze ze Zrywem Dębieńsko, czyli zespołów nr 7 i 8.

Rypciumpypcium

Ledwo dziewięć zdrowych, lub "prawie" zdrowych zawodniczek udało się znaleść trenerowi Dariuszowi Gruszczykowi na wyjazd do Mysłowic. Już na miejscu okazało się, że praktycznie liczyć może na występ jedynie siedmiu z nich. Trudno więc w takiej sytuacji liczyć było na osiągnięcie korzystnego rezultatu... A jednak! JKKS przełamał w końcu fatum pierwszej kwarty, wiedząc, że w tak szczupłum składzie w końcówce może zabraknąć sił, rozpoczął mecz od mocnego uderzenia, wygrywając tą partię dziewięcioma punktami. Druga odsłona należała jednak już do gospodyń i na przerwę po pierwszej połowie zmęczone jastrzębianki schodziły już tylko z jednopunktową przewagą. Trzecią kwartę nasze kadetki wygrały 17-12 i do ostatniej wyszły prowadząc 47-41. Czwarta kwarta okazała się horrorem godnym najlepszego filmu grozy. Dość powiedzieć, że mecz zakończył się jednopunktowym zwycięstwem naszej drużyny a decydujące okazały się rzuty osobiste w ostatnich sekundach meczu. Wielkie gratulacje za wolę walki dla całej drużyny!
Niestety, w tym samym czasie w pojedynku rozgrywanym w Jastrzębiu, dziewczęta z JKKS II nie sprostały zespołowi GUKS Sukces z Lipowej.Po niewykorzystanej okazji w meczu z Tychami, to samo można powiedzieć o potyczce z Lipową-wygrana w tym spotkaniu była w zasięgu naszych kadetek. Zabrakło precyzji i konsekwencji w realizowaniu założeń taktycznych a także odrobiny szczęścia, bo zaangażowania w grę dziewczętom nie można odmówić.
W innych meczach, w Rybniku ŁTS Łabędy zaskakująco łatwo pokonał RMKS I. Rybniczanki, jedne z pretendentek do miana najlepszej drużyny Śląska mogą mówić o złej passie- w ostatnich trzech meczach odniosły dwie bolesne porażki na własnym parkiecie i jedno nieprzekonywujące zwycięstwo nad Dębieńskiem. Nie mam absolutnie nic przeciwko temu, aby ta zła passa przedłużyła się na jeszcze jedno spotkanie Wink

.
Trwa ciąg dobrych meczy Zrywu Dębieńsko. Tym razem w Zabrzu zdecydowanie pokonały dziewczęta z MKS, szczerze, to czuję ulgę, że w tej kolejce mecz z Dębieńskiem mamy już za sobą! W Pawłowicach sensacji nie odnotowano, Gwarek nie dał szans RMKS- owi II.

Rypciumpypcium

Wysłany: 04 Lis 2006 11:16 pm Temat postu: X kolejka
Z naszego punktu widzenia, będzie to kolejka Rybnicko- Jastrzębskich konfrontacji. JKKS II wyjeżdża do Rybnika zmierzyć się z zespołem RMKS II, JKKS I podejmuje (wyjątkowo już w środę o 17.00) RMKS I. Rybniczanki, podrażnione ostatnimi niepowodzeniami z pewnością będą starały sie zatrzeć złe wrażenie i rzucą się do walki od pierwszych sekund. To będzie bardzo ciężkie spotkanie
Z innych meczy, najciekawiej przedstawia się mecz na szczycie tej kolejki- MOSM Bytom- Gwarek Pawłowice. Czy dziewczęta z Pawłowic są w stanie zatrzymać rozpędzony bytomski walec?
Odra Brzeg, wypoczęta pauzowaniem w IX kolejce podejmie u siebie UKS 13 Mysłowice. Obu zespołom ostatnio się nie wiedzie, od czterech kolejek schodzą z parkietu pokonane, w czwartek, 9 listopada, któraś z nich przełamie złą passę.
W Czerwionce- Leszczynach, miejscowy Zryw Dębieńsko zagra z MOSM Tychy a w Gliwicach, ŁTS Łabędy z MKS Zabrze. W tym przypadku, gospodarze wydają się być murowanymi faworytami.

Rypciumpypcium

Rach-ciach i zaczęla się nam runda rewanżowa... Nazbierało się nieco zaległości w tym temacie, przepraszam (o ile oczywiście ktoś te posty poza mną czyta Confused

), ale miałem strasznie mało czasu. A więc... A więc, całkowicie niedorzeczna porażka w Zabrzu trochę nam "namieszała" (wykreślam słowo "trochę"!). Całe szczęście, że w tym czasie inni zagrali dla nas i zwycięstwo Lipowej nad Dębieńskiem w ostatniej kolejce bardzo nam pomogło, podobnie jak sensacyjna wygrana Tych nad Mysłowicami z ostatniego czwartku. Wydaje się, że kryzys UKS 13 trwa w najlepsze i drużyna ta raczej będzie walczyła z Odrą Brzeg o miejsce 9.
Bardzo cieszą ostatnie dwa mecze JKKS I. W końcu udało się pokonać strzelecką niemoc i przekroczyć magiczne sto zdobytych punktów. Tak trzymać! Pewnie wygrywać ze słabszymi a z silniejszymi starać się o niespodzianki! Słowa uznania dla dziewcząt z JKKS II, wasza chwila nadchodzi! Mecze z zawodniczkami rok, lub nawet dwa starszymi zaowocują szybciej niż myślicie!

Rypciumpypcium

Wczoraj, tj. 11.12.2006 rozegrano trzy mecze zaległej XII kolejki. (Przypominam, że JKKS I w ramach tej kolejki pokonał przed tygodniem MOSM Tychy).
MOSM Bytom- Sukces Lipowa: 90-51
ŁTS Łabędy- Gwarek Pawłowice: 78-87
Odra Brzeg- MKS Zabrze: 79-67
Cieszy zwłaszcza ten ostatni wynik, bo odebrał punkt drużynie depczącej JKKS-owi po piętach.

Rypciumpypcium

Kadetki GUKS Sukces Lipowa przyjechały do Jastrzębia wziąść rewanż za pechową porażkę u siebie. Wtedy potrzeba było dogrywki aby wyłonić zwycięzcę. Triumfowały dziewczęta JKKS i był to jedyny mecz I rundy z doliczonym czasem gry.
Mecz rozpoczął się od frontalnego ataku JKKS-u, kosz dziewcząt z Lipowej przypominał oblężoną średniowieczną twierdzę. Pierwsze punkty padły po 2 i pół minucie gry, przez gęstą obronę przedarła sie Syla. Stopniowo zyskiwaliśmy przewagę, ale zdobywanie punktów szło niczym zyskiwanie pola w futbolu amerykańskim- ciężko i powoli. Kiedy na trzy i pół minuty przed końcem kwarty jastrzębianki prowadziły 9-1, wydawało się, że ten twardy mecz wtoczył się na właściwe tory. Nic z tego! Wszak to z Lipowej pochodziło kilku "hyrnych" zbójników beskidzkich, ich pra-pra wnuczki wzięły się w garść i w tej kwarcie JKKS nie wrzucił już nic, tracąc siedem punktów.
W drugiej kwarcie dziewczęta z Lipowej kontynuowały ofensywę wychodząc na prowadzenie 10-9. Wyrównała Magda rzutem osobistym, ale szala przechylała się wciąż na jedną bądź drugą stronę. JKKS prowadził 14-12 aby za chwilę przegrywać 14-18. Całe szczęście kilka ostrych słów trenera podczas wziętego czasu podniosły morale zespołu i sześć kolejno zdobytych punktów pozwoliło zespołowi zejść na przerwę prowadząc 20-18.
Po zmianie stron za ciosem poszły nasze dziewczyny. Trusku dalekimi podaniami rozmontowała obronę góralek - nasze szybkie atakujące sprawiły,że JKKS "odskoczył rywalkom na 6 punktów (24-18 ), poczym natychmiast tę przewagę beztrosko roztrwonił, pozwalając Lipowej zdobyć dwa kosze z rzędu. I znowu czas i znowu zwiększona koncentracja, efektem czego, po trzeciej kwarcie cieszyliśmy się prowadzeniem 35-26.
Czwarta kwarta to prawdziwy mecz bokserski na wymianę ciosów. Szybkie i długie podania zmęczonych już jastrzębskich rozgrywających nie zawsze dochodziły celu, ale przez pewien czas ciężar prowadzenia szybkich kontr wzieły na siebie Marchewa i Wicher oraz rozbijająca jak czołg strefę Lipowej Magda. Ta kwarta w porównaniu z poprzednimi obfitowała w punkty, a przewaga JKKS nie podlegała dyskusji- przynajmniej do połowy, kiedy to sięgła 17-tu punktów. GUKS Sukces Lipowa walczył jednak do końca i mecz zakończył się 10-cio punktową wygraną JKKS.
Laury dla zwycięzców, ale i chwała pokonanym!
JKKS I wystąpił w składzie: Patrycja Markewka, Daria Boruszewska, Monika Rusnak, Sylwia Mazurkiewicz, Iga Wichrzycka, Marta Libera, Patrycja Rojek, Magdalena Musiał, Ola Borkowska, Justyna Myśliwiec, Monika Nowacka. Zespół trenuje Dariusz Gruszczyk.

Rypciumpypcium

Niestety, po XVI, przedświątecznej kolejce rozgrywek kadetek, sympatycy JKKS powodów do radości raczej nie mieli za wiele... Podopieczne Pani Małgorzaty Olszowskiej na własnym parkiecie uległy zespołowi UKS 13 z Mysłowic a zespół trenera Dariusza Gruszczyka nie sprostał w Rybniku kadetkom RMKS II. To, że mecz będzie twardy wiadomo było już po pierwszym spotkaniu tych drużyn w Jastrzębiu, niemniej zespół nasz jechał na mecz w roli faworyta. Wydaje się, że kluczowym momentem meczu było opuszczenie boiska na początku czwartej kwarty przez naszą rozgrywającą- do tego momentu prowadziliśmy pięcioma punktami, od tej chwili wydawało się, że nasze kadetki stanęły w miejscu nie radząc sobie ze szczelną obroną gospodyń.
Ha! Mówi się trudno, już 4 stycznia JKKS I podejmuje u siebie lidera rozgrywek, niepokonany (dotąd! Twisted Evil

) zespół Bytomia. Trzymam kciuki!

Rypciumpypcium

Świeta i Nowy Rok już za nami, 4 stycznia 2007 roku, kadetki wznawiają rozgrywki. Układ XVII kolejki raczej nie pozostawia dylematów co do faworytów spotkań, no może za wyjątkiem spotkania w Brzegu, gdzie miejscowa Odra spotyka się z RMKS II.
MKS Zabrze- GUKS Gwarek Pawłowice- wydaje sie, że zwycięstwo Pawłowic nie będzie podlegało dyskusji.
RMKS I- JKKS II- cudu nie będzie, choć bardzo bym chciał!
UKS 13 Mysłowice- GUKS Lipowa: stawiam na Lipową, wezmą dziewczyny rewanż za porażkę u siebie z I rundy!
Odra Brzeg- RMKS II: chcialbym ten mecz zobaczyć. Obstawiam zwycięstwo Odry, po bardzo twardym spotkaniu!
ŁTS Łabędy- Dębieńsko: jednak Gliwice, ale wynik nie powinien być wysoki.
JKKS I- MOSM Bytom: Cool

jedyne co mogę napisać, to "do boju JKKS!!! " Jesteśmy z Wami!!!

Rypciumpypcium

Podgląd
Wysłany: Pią 21:23, 26 Sty 2007 Temat postu: Po XX kolejce
No i 20 kolejka za nami. JKKS II dzielnie stawił czoła trzeciej drużynie rozgrywek, naprawdę, wielkie brawa dziewczyny!
JKKS I pauzował i nieuniknione stało się faktem, z piątego miejsca spadamy na siódme. Paradoksalnie, UKS 13 Mysłowice podobnie jak w pierwszej rundzie przegrywając z Dębieńskiem , tak w rundzie rewanżowej wygrywając z Dębięńskiem zagrał dla nas, dzięki czemu nie tracimy szans na zajęcie piątego miejsca w rozgrywkach. Ot, taka ciekawostka, niechby jeszcze zechciał przegrać z nami mecz 8 lutego...
To były dobre wieści, złe to takie, że RMKS II nie sprostał na własnym parkiecie MKS-owi Zabrze i tracimy do zabrzanek punkt. W pozostałych meczach niespodzianek nie było, Łabęddy pokonały u siebie Odrę Brzeg, a MKS Bytom jednoznacznie wyjaśnił, kto jest lepszy w tegorocznych rozgrywkach w bezpośredniej konfrontacji z pierwszą drużyną Rybnika. Wyniku konfrontacji Lipowej z Tychami do chwili obecnej brak, ale i tak nie ma ona większego znaczenia dla tabeli.
Za tydzień pauzujemy, JKKS II bo tak wynika z grafiku rozgrywek, JKKS I, ponieważ w województwie opolskim w tym czasie przypadają ferie.

Rypciumpypcium

1 lutego kadetki rozegrały 21 kolejkę rozgrywek Śląskiej Ligi. Z planowanych sześcu spotkań, rozegrano cztery- JKKS I juz wcześniej przełożył swój mecz z Odrą Brzeg, powodem były ferie szkolne obowiązujące w tym czasie w województwie opolskim, JKKS II pauzował zgodnie z grafikiem rozgrywek, RMKS I, mecz z Dębieńskiem odwołał w związku z chorobą zawodniczek RMKS (cytat ze strony RMKS).
Niespodzianek nie było.
Pawlowice wygrały z goralkami z Lipowej, ale po połowie spotkania sensacja wisiała w powietrzu, Lipowa prowadziła 2 punktami!
Tychy przegrały po twardej walce z młodszymi kadetkami RMKS, MOSM Bytom przetestował w III kwarcie swoje rezerwy odnosząc zwycięstwo nad MKS Zabrze a Łabędy Gliwice tylko w pierwszej kwarcie daly nadzieję zespołowi UKS 13 Mysłowice.